W okresie przedświątecznym trwały intensywne prace nad dokumentem o Aldonie. Przerwane jedynie spotkaniem z mentorką, podczas którego Jolanta Dylewska dała kilka cennych uwag, jak poradzić sobie z pewnymi problemami, które pojawiły się w drugiej części zdjęć.
Tuż przed Wigilią - Iwo i operatorka pracująca przy tym filmie – Beata Rakoczy, zakończyli zdjęcia i pojechali zjeść zasłużone pierogi, natomiast dysk z materiałami z filmu został przekazany montażyście – Kacprowi Majewskiemu.
Obecnie trwają intensywne prace nad montażem dokumentu!